Kochani
Właśnie dzisiaj mija 726 lat od pojawienia się pierwszej, pisemnej wzmianki o piernikarzach na Dolnym Śląsku. To 7 lutego 1293 roku napisano w Świdnicy o "piperatas tortas facientes" czyli wytwórcach pieprznych ciasteczek.
Jak widać, w tej dziedzinie Dolny Śląsk też nie ma się czego wstydzić.
Na terenach Górnego i Dolnego Śląska ale i Małopolski, we wsiach i miasteczkach powstawały piernikarnie, w których piernikarze zwani też kichlarzami wytwarzali pierniki.
Wytwórcy pierników zrzeszali się w cechach piernikarskich, przyjmowali czeladników, których szkolili na swoich pomocników.
Warto też pamiętać, że przed II wojną światową na terenie szeroko rozumianego Śląska było mnóstwo form piernikarskich, począwszy od prostych, powstających na wsiach przez prawdziwe arcydzieła sztuki snycerskiej. Dla osób zainteresowanych polecamy wizytę w Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu/Ethnographic Museum in Wrocław, które może poszczycić się piękna kolekcją form do odciskania pierników.
Po dawnych piernikarzach zostały formy piernikarskie, zapiski w kronikach, trochę przepisów i te pamiątki stały się zaczynem nowej historii piernika na Dolnym Śląsku.
Naturalną koleją rzeczy było w czasach obecnych pojawienie się pasjonatów, którzy zajmują się dawno zapomnianą sztuka piernikarską.
Pierniki ponownie są wytwarzane we Wrocławiu, Niemczy, Bardzie okolicach Ząbkowic Śląskich, Złotoryi i Jeleniej Góry .
W naszym regionie zaczęły powstawać zarówno pierniki przeznaczone po prostu do spożycia jak też i figuralne lub dekorowane.
Pojawiają się próby wypieku takich starych specjałów jak bomba legnicka, neisser konfekt czy ustalenia czym były i jak wyglądały pierniki Lessinga.
